Olha Kharchyshyn, Bohdan Halczak
Pieśń „Hej sokoły!” cieszy się obecnie dużą popularnością zarówno w Polsce jak i na Ukrainie. Występuje w kilku wariantach, które nieco różnią się między sobą. Wariant najbardziej rozpowszechniony w języku polskim jest następujący[1]:
Hej, tam gdzieś znad czarnej wody
Wsiada na koń Kozak młody.
Czule żegna się z dziewczyną,
Jeszcze czulej z Ukrainą.
Wiele dziewcząt jest na świecie,
Lecz najwięcej w Ukrainie.
Tam me serce pozostało,
Przy kochanej mej dziewczynie.
Ona biedna tam została,
Przepióreczka moja mała,
A ja tutaj w obcej stronie
Dniem i nocą tęsknię do niej.
Żal, żal za dziewczyną,
Za zieloną Ukrainą,
Żal, żal serce płacze,
Już jej więcej nie zobaczę.
Wina, wina, wina dajcie,
A jak umrę pochowajcie
Na zielonej Ukrainie
Przy kochanej mej dziewczynie.
Zwrotki pieśni przeplatane są refrenem, śpiewanym na ogół chóralnie:
Hej, hej, hej sokoły
Omijajcie góry, lasy, doły.
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku,
Mój stepowy skowroneczku.