Modyfikacja polityki władz wobec ludności ukraińskiej w Polsce w latach 1952-1955

Roman Drozd, Słupsk

Na początku lat pięćdziesiątych centralne czynniki decyzyjne w Polsce ponownie zainteresowały się problemem ukraińskim[1]. Powodem były zmiany zachodzące w polityce narodowościowej oraz ciągle utrzymujące się w łonie wysiedlonej ludności ukraińskiej poczucie tymczasowości, wyrażające się w dążeniu do powrotu w rodzinne strony. Namacalnym tego dowodem była wzrastająca liczba podań o powrót, a także nielegalne wyjazdy do dawnych siedzib. Powodem była tęsknota za rodzinną ziemią - ojczyzną, niechęć, a nawet wrogość, do nich polskiego otoczenia oraz złe warunki bytowe. Władze starały się zahamować tę tendencję środkami administracyjnymi. W tajnym piśmie z 19 czerwca 1951 r. dyrektora Biura Społeczno-Administracyjnego Zespołu II Prezydium Rady Ministrów Mieczysława Broniatowskiego do prezydiów wojewódzkich rad narodowych czytamy: "Stwierdzono liczne wypadki samowolnego opuszczania gospodarstw rolnych przez ludność przesiedloną na teren województwa w 1947 r. w ramach akcji "Wisła" przy czym prezydia gminnych i powiatowych rad narodowych przez wydanie tej ludności dowodów stwierdzających wymeldowanie na pobyt stały do miejsc poprzedniego zamieszkania, stwarzają pozory legalności niepożądanej i szkodliwej akcji, która staje się źródłem niepokoju i fermentu zarówno wśród ludności przesiedlonej, jak również wśród ludności zamieszkałej na terenach objętych akcją "W". Biuro Społeczno-Administracyjne przypomina, że według ustalonych zasad wysiedlonym w akcji "W" nie wolno wracać do poprzedniego miejsca zamieszkania i prosi o wydanie stosownych w tym względzie zarządzeń oraz dopilnowanie ścisłego ich przestrzegania"[2]. Jednak odgórne zakazy nie mogły zmusić ludność ukraińską do porzucenia myśli o powrocie w rodzinne strony. Bywało, że niektóre osoby ukarane za powrót i tak wyjeżdżały. Wielce wymowna jest tutaj postawa Stefana Michaluka z gromady Lechowo, który furmanką dojechał na poprzednie miejsce zamieszkana[3] oraz znanego malarza Nikifora Drowniaka (Nikifor Krynicki), który mimo trzykrotnego wysiedlenia na ziemie zachodnie zawsze powracał do Krynicy. Według danych partyjnych, do 1952 r. powrócić miało około 3 tys. osób[4]. Niestety władze nie chciały, przynajmniej oficjalnie, widzieć prawdziwych powodów zmuszających ludność ukraińską do powrotów. Zgodnie z ówczesnym zwyczajem wszystko zrzucono na barki "wrogiej roboty", w tym przypadku na nacjonalistów ukraińskich[5].

Nie mogąc od razu wyjechać do swych dawnych siedzib, ludność ukraińska przystąpiła do organizowania sobie życia narodowo-religijnego. Podkreślmy, że jego rozwój był ograniczony warunkami w jakich znaleźli się Ukraińcy. Dlatego sprowadzało się ono, jak już stwierdzono, do nieformalnych sąsiedzkich spotkań, rozmawianiu i modleniu się we własnym języku oraz obchodzeniu, przy zachowaniu własnej tradycji, świąt i uroczystości rodzinnych. Zaczęto występować do władz o wyrażenie zgody na oficjalne odprawianie mszy we własnym obrządku, a nie mogąc uzyskać pozwolenia, zbierano się na modły w prywatnych mieszkaniach. Wszystkim tym spotkaniom towarzyszyła wymiana poglądów oraz wzajemne podtrzymywanie się na duchu. Powstało i zaczęło się rozwijać swoiste "podziemie narodowo-kulturalne"[6]. Oznaczało to utratę kontroli nad ludnością ukraińską, na co władze w ówczesnym systemie totalitarnym nie mogły sobie pozwolić. Nic więc dziwnego, że władze partyjne postanowiły organizujące się ukraińskie życie narodowo-kulturalne, śladem innych mniejszości narodowych, poddać kontroli przez narzucenie mu form organizacyjnych oraz stworzenie warunków do zaspokojenia Ukraińcom podstawowych potrzeb kulturalno-oświatowych. Podjęcie takich działań miało zaowocować stabilizacją ludności ukraińskiej na ziemiach zachodnich, a z czasem, ze względu na jej rozproszenie, także asymilacją.

Zagadnienie ludności ukraińskiej dyskutowano w kwietniu, a następnie w grudniu 1951 r. na posiedzeniach Sekretariatu KC PZPR. Zakończyły się one powołaniem specjalnej komisji pod przewodnictwem wicepremiera Aleksandra Zawadzkiego, której zadaniem było zebranie informacji na temat rozmieszczenia ludności ukraińskiej, jej nastrojów, potrzeb kulturalnych i wysuwanych postulatów. W tej sprawie zwrócono się do prezydiów wojewódzkich rad narodowych o nadesłanie potrzebnych informacji. 13 marca 1952 r. komisja, na podstawie zebranych materiałów, sporządziła ściśle tajną notatkę dla członków ścisłego kierownictwa PZPR. Zwrócono w niej uwagę na istniejące silne poczucie tymczasowości i chęć powrotu ludności ukraińskiej do swych dawnych siedzib, o co obarczono nacjonalistów ukraińskich, którzy mieli wykorzystywać popełnione przez władze błędy w pierwszych latach po przesiedleniu. Krytycznie odniesiono się do krzywdzących ludność posunięć gospodarczych (min. w wymiarze podatków, ściągania należności za wydany materiał siewny w latach 1947-1948, przy niezaliczeniu jej na ten poczet pozostawionych zasiewów na dawnych gospodarstwach) oraz dyskryminacyjne praktyki w życiu kulturalnym i religijnym. Komisja postulowała umożliwienie swobodnego posługiwania się językiem ukraińskim oraz wprowadzenie go jako dodatkowego przedmiotu do szkół z przewagą dzieci ukraińskich. Za niezbędne uznała uregulowania przez władze centralne położenia ludności oraz kwestii powrotów[7].

Na podstawie powyższej notatki Biuro Polityczne KC PZPR w kwietniu 1952 r. podjęło tajną uchwałę w sprawie środków zmierzających do poprawy sytuacji gospodarczej ludności ukraińskiej i wzmożenia wśród niej pracy politycznej, w której po pobieżnym i schematycznym przedstawieniu sytuacji wśród ludności, postanowiono:

  1. Wydać zarządzenia mające na celu jej zagospodarowanie się, a dotyczących:

- uregulowania prawnego stanu posiadania gospodarstw rolnych,

- przyznania bez żadnych dyskryminacji ulg w podatku gruntowym, zgodnie z obowiązującymi przepisami,

- umorzenia zaległości pożyczkowych na zasiewy w roku 1947-48,

- udzielenia kredytów umarzalnych rodzinom znajdującym się w szczególnie trudnych warunkach bytowych;

  1. Stworzyć pełne możliwości ustabilizowania się ludności, która samowolnie powróciła, za wyjątkiem "elementów wyraźnie szkodliwych", które nakazywano ponownie wysiedlić, a zezwolenia na wyjazdy ograniczyć do wyjątkowych przypadków;
  2. Zobowiązać komitety wojewódzkie partii i prezydia wojewódzkich rad narodowych do wszechstronnego i wnikliwego rozpatrzenia potrzeb i bolączek ludności ukraińskiej, a zwłaszcza aby:

- tępiły jakiekolwiek przejawy dyskryminacji gospodarczej, kulturalnej i narodowej,

- dbały o zaspokojenie jej potrzeb kulturalnych,

- w powiatach o dużych skupiskach Ukraińców rozważyły możliwość nauczania w szkołach języka ukraińskiego,

- zleciły organom władzy wszelkich szczebli natychmiastowe rozpatrzenie i reagowanie na prośby i zażalenia ludności ukraińskiej,

- wciągały " pozytywny element ukraiński" do organów władzy terenowej;

  1. Zobowiązać komitety wojewódzkie i powiatowe partii do wzmożenia pracy politycznej wśród ludności ukraińskiej oraz organizowania walki z wpływami "nacjonalistyczno-kułackimi i z podziemiem OUN-owskim", a także przeanalizowania możliwości tworzenia w oparciu o aktyw ukraiński kulturalnych stowarzyszeń ukraińskich;
  2. Spowodować normalizację stosunków religijnych w skupiskach ludności ukraińskiej poprzez udzielenie poparcia lojalnemu duchowieństwu prawosławnemu w wykonywaniu kultu religijnego i erygowaniu parafii, przy jednoczesnym zwalczaniu "organizowanego przez nacjonalistyczne ukraińskie agentury podziemia wyznania greckokatolickiego";
  3. Zorganizować dopływ do ludności książek i czasopism z USRR oraz zapobiegać napływowi literatury z Zachodu[8].

To, że działania władz szły w kierunku zatrzymania Ukraińców na ziemiach zachodnich i północnych możemy stwierdzić także na podstawie instrukcji Prezydium Rady Ministrów, w której dokładnie określono zakres prac dla poszczególnych instytucji, w realizacji powyższej uchwały. Polecono w niej m.in. II Zespołowi Prezydium Rady Ministrów, aby w porozumieniu z MBP wystosował do prezydiów wojewódzkich rad narodowych pismo, z zakazem wydawania zezwoleń na powrót, wywóz nieruchomości oraz wymeldowywania Ukraińców[9]. Niemniej uchwała Biura Politycznego świadczyła o zmianie podejścia władz do ludności ukraińskiej. Pozwolono jej oficjalnie zaistnieć, lecz nie zrezygnowano z głównego celu - jej asymilacji.

Uchwała Biura Politycznego została następnie rozesłana do komitetów wojewódzkich PZPR i prezydiów wojewódzkich rad narodowych, na terenie których mieszkali Ukraińcy. Nie wszystkie jednak władze wojewódzkie śpieszyły się z jej realizacją. Na podstawie informacji zebranych przez pracowników Biura Społeczno-Administracyjnego Zespołu II PRM wiadomo, że do 7 czerwca 1952 r. uchwała nie była rozpatrywana na posiedzeniach egzekutyw KW PZPR w Koszalinie i Wrocławiu. Nie dotarła do KW w Rzeszowie. Wstępnie omówiono ją na egzekutywach w: Olsztynie, gdzie powołano specjalną komisję z zadaniem rozpoznania zagadnienia ukraińskiego i postawienia odpowiednich wniosków, oraz w Zielonej Górze, gdzie powierzono przeprowadzenie rozeznania Wydziałowi Rolnemu, a także w Lublinie. Z kolei była rozpatrywana na posiedzeniach Egzekutywy KW PZPR i PWRN w Szczecinie i podjęto w tym zakresie odpowiednie uchwały. Uchwałę przyjęło także PWRN we Wrocławiu. Dopiero w następnych miesiącach uchwałę przyjęły Prezydia WRN w: Koszalinie, Lublinie i Zielonej Górze. Jednocześnie Biuro Społeczno-Administracyjne wnioskowało, aby:

  • - dokonać gruntownego i wnikliwego rozeznania zagadnienia ukraińskiego,
  • - zadania i potrzeby ludności były realizowane rozważnie, w sposób przemyślany i bez zbytniego pośpiechu,
  • - odizolować ludność ukraińską od wpływów wrogiej propagandy, zwłaszcza zachodniej,
  • - ograniczyć do minimum wydawanie czasowych przepustek do pasa i strefy nadgranicznej w województwie lubelskim i rzeszowskim dla Ukraińców z ziem zachodnich[10].

W uchwałach przyjętych przez egzekutywy i prezydia wojewódzkich rad narodowych określono zadania dla poszczególnych podległych wydziałów. Przykładowo, PWRN w Koszalinie zobowiązało Wydział Rolnictwa i Leśnictwa do: prawnego uregulowania stanu posiadania gospodarstw przez wydanie ludności ukraińskiej aktów nadania, skontrolowania i umorzenia zadłużenia Ukraińców powstałego z tytułu zaciągniętych w latach 1947-1948 kredytów na zasiewy i zagospodarowanie się oraz udzielenia ludności ukraińskiej jak najdalej idącej pomocy w formie kredytów zwrotnych i bezzwrotnych na remont gospodarstw, a także wyjaśnienia Ukraińcom, chcącym powrócić w rodzinne strony, korzyści płynących z pozostania na dotychczasowym gospodarstwie. Jednak wypadki samowolnego opuszczenia gospodarstwa zalecono natychmiast kierować do prokuratury z wnioskiem o ukaranie. Wydziałowi Organizacyjnemu polecono wpłynięcie na prezydia powiatowych i gminnych rad narodowych, celem przyjęcia w ich skład wytypowanych przedstawicieli ludności ukraińskiej. Wydział Oświaty zobowiązano do przeanalizowania możliwości nauczania języka ukraińskiego w terenie zamieszkałym przez Ukraińców. Z kolei Wydział Kultury miał za zadanie wzmożenie działalności kulturalno-oświatowej ludności ukraińskiej w świetlicach oraz zaopatrzyć je w czasopisma i prasę ukraińską z USRR. Sprawami religijnymi miał zająć się Referat do Spraw Wyznań, który zobowiązano do zbadania stosunków wyznaniowych wśród Ukraińców i skierowania odpowiednich wniosków do Urzędu do Spraw Wyznań w Warszawie[11].

Uchwały te następnie przesłano do wydziałów PWRN i referatów prezydium PRN, GRN i MRN, które przystąpiły do zbierania aktualnych informacji o społeczności ukraińskiej na swoim terenie. Jednak działania te nie przyniosły zadowalających rezultatów. Powodem była opieszałość urzędników wynikająca z ich niechęci do Ukraińców. Uchwały władz trafiały na barierę natury psychologicznej, bowiem urzędnicy terenowi nie byli przygotowani na zmianę postawy wobec Ukraińców, tym bardziej, że wcześniej wymagano od nich antyukraińskich działań. KW PZPR i PWRN w Rzeszowie wręcz sabotowały podjęcie własnej uchwały odnośnie pracy wśród ludności ukraińskiej, uznając, że "problem ten nie jest palącym na tutejszym terenie"[12]. Z kolei w sprawozdaniu PWRN w Olsztynie czytamy: "Jakkolwiek poszczególne wydziały realizują uchwałę to dzieje się to na skutek ciągłej interwencji Wydziału Społeczno-Administracyjnego. Także brak jest ciągłej opieki i kontroli nad wykonywaniem uchwały przez powiaty ze strony wydziałów PWRN, a szczególnie kontroli ze strony Wydziału Inspekcji. Wciąż jeszcze poszczególne wydziały Prezydium WRN aktywizację ludności ukraińskiej widzą w konkretnej pomocy materialnej, nie wypracowują innych form pomocy bez specjalnych nakładów finansowych"[13]. Również sami Ukraińcy odnosili się do tych działań dość sceptycznie. Obawiali się, że przyjmowanie jakiejkolwiek pomocy od państwa może stanowić przeszkodę w powrocie do swych rodzinnych stron. Z tego chociażby powodu odmawiali przyjmowania aktów nadania gospodarstw[14].

Z powyższych przyczyn realizacja uchwały Biura Politycznego przebiegała bardzo powoli, a stopień wykonania poszczególnych jej postanowień był bardzo zróżnicowany, nie tylko na terenie województw, ale nawet powiatów. Nie uregulowano całkowicie stanu prawnego gospodarstw, mimo że Ministerstwo Rolnictwa nakazało całą akcję zakończyć do 15 października 1952 r. Na przykład w powiecie białogardzkim (województwo koszalińskie) do końca 1952 r. nie wydano żadnego aktu nadania gospodarstwa[15]. Nie została także definitywnie uregulowana sprawa umorzeń zaległości pożyczkowych na zasiew z lat 1947/48. Bank Rolny w Węgorzewie (województwo olsztyńskie) nadal przesyłał rodzinom ukraińskim nakazy płatnicze, podobnie było w powiecie człuchowskim (województwo koszalińskie). Niemniej do 25 października umorzono ludności ukraińskiej zadłużenie na łączną kwotę ponad 5,9 mln zł[16]. Poza tym, jak stwierdzały władze centralne, "stan zagospodarowania w wielu powiatach województwa koszalińskiego i zielonogórskiego jest bardzo zły. Prezydia zainteresowanych rad narodowych nie zrobiły żadnego wysiłku, aby powyższe niedomagania usunąć przez udzielenie kredytów na remont zabudowań gospodarczych bądź zakup inwentarza"[17]. Dodajmy, że oferowane kredyty nie wzbudziły większego zainteresowania ludności ukraińskiej. Jedni myśleli o powrocie, drudzy obawiali się mogących wystąpić trudności ze spłatą zaciągniętych zobowiązań wobec banku.

Podobnie przedstawiała się sprawa na odcinku politycznym. Zdecydowana większość Ukraińców odmawiała wstępowania do wszelkiego typu organizacji, a szczególnie politycznych. Nieznacznie tylko wzrosła liczba Ukraińców w radach narodowych. Największym osiągnięciem w tym zakresie mogło poszczycić się województwo olsztyńskie, gdzie od 24 lipca (od czasu podjęcia uchwały przez PWRN) do 17 grudnia 1952 r. wprowadzono do powiatowych rad narodowych 25, a ich komisji 21 osób, gminnych rad narodowych - 121, a ich komisji 146 osób, miejskich rad narodowych - 2., a ich komisji 4 osoby, na sołtysów 89 i podsołtysów 9 osób. Z kolei w województwie zielonogórskim tylko na terenie niektórych powiatów w skład gminnych rad narodowych wchodziły 1-2 osoby, za wyjątkiem powiatu szprotawskiego, gdzie udział brało 9 osób, w komisjach radzieckich - 10, kolegium orzekającym jedna osoba[18].

Niewiele osiągnięto również na polu kulturalno-oświatowym. Wina leżała tutaj przede wszystkim po stronie urzędników wydziałów i referatów oświaty oraz kultury, którzy nie chcieli zaprzątać sobie głowy rozwojem ukraińskiego szkolnictwa i kultury. Nie bez znaczenia była tutaj wrogość polskiego otoczenia do wszelkich, nawet najmniejszych, przejawów życia kulturalnego Ukraińców oraz nieufność tych ostatnich do działań władz. Dopiero dwukrotne wyjazdy naczelnika Wydziału Szkół z Niepolskim Językiem Nauczania w Ministerstwie Oświaty Włodzimierza Stankiewicza do województwa: gdańskiego, koszalińskiego, olsztyńskiego, szczecińskiego i wrocławskiego zmobilizowały władze terenowe do zebrania informacji pod kątem uruchomienia nauczania języka ukraińskiego, ale i tak nie wywiązały się z tego władze województwa koszalińskiego. Na podstawie tych informacji Ministerstwo Oświaty planowało zorganizować nauczanie języka ukraińskiego od 1 września 1952 r. w 59 szkołach, z czego w województwie olsztyńskim - 20, wrocławskim - 17, szczecińskim - 11 i gdańskim - 11, a nauką tego języka zamierzano objąć 1 606 dzieci. Dodajmy, że zgodnie z zaleceniem Ministerstwa Oświaty grupa dzieci uczących się języka ukraińskiego musiała liczyć co najmniej 10 osób. Ministerstwo oceniało także, że w całej Polsce zatrudnionych było w placówkach oświaty i wydziałach oświaty 2 075 osób z przygotowaniem pedagogicznym i znających język ukraiński[19]. Podkreślmy, że w planie tym pominięto nie tylko województwo koszalińskie, ale także zielonogórskie, rzeszowskie i lubelskie. Poza tym nie udało się wcielić go w życie. Według danych urzędowych w 1952 r. objęto nauczaniem języka ukraińskiego 487 uczniów w 24 szkołach (punktach nauczania). Nie dysponujemy jednak pełnym wykazem tych miejscowości, co uniemożliwia weryfikację tej liczby. Niemniej niektórzy badacze uważają, że jest ona zawyżona i podają liczbę 14 szkół i 347 uczniów[20]. Z kolei zgodnie przyjmuje się, że w roku szkolnym 1953/54 było 18 punktów z 330 uczniami, a w następnym 19, skupiających 424 osoby[21]. Jednak wynikły przy tym znaczne trudności, bowiem nauczanie odbywało się na bardzo niskim poziomie ze względu na brak odpowiedniej kadry, a nawet podręczników i programów nauczania. Natomiast działalność kulturalna ograniczała się do amatorskiego ruchu świetlicowego, który borykał się z wieloma trudnościami. Brakowało przede wszystkim fachowej kadry instruktorskiej i literatury oraz funduszy na prowadzenie działalności kulturalnej. Ważnym czynnikiem była tutaj również jawna niechęć polskiego otoczenia do przejawów życia artystycznego Ukraińców.

Odmiennie natomiast przedstawiała się realizacja uchwały na płaszczyźnie wyznaniowej. Tutaj głównym celem był likwidacja zagadnienia greckokatolickiego. Władze zamierzały to osiągnąć poprzez przejście grekokatolików na prawosławie oraz zaostrzenie represji wobec coraz aktywniejszych duchownych unickich. Koncepcja ta zrodziła się po utworzeniu Urzędu do Spraw Wyznań (Ud/sW) w marcu 1950 r. W jej ramach mieścił się, zainicjowany przez władze, wybór w 1951 r. na zwierzchnika Kościoła prawosławnego w Polsce, przybyłego z ZSRR, abp. Makarego. Był on jednym z biskupów prawosławnych, którzy z polecenia władz i patriarchy moskiewskiego likwidowali w latach 1945-1946 Kościół greckokatolicki w ZSRR[22]. Ponadto władze zdecydowały się obsadzić diecezję wrocławsko-szczecińską biskupem dobrze orientującym się w sprawach greckokatolickich. Wybór padł na pochodzącego z Galicji Ukraińca, archimandryta Stefana Rudyka[23]. Abp Makary po wyborze na Metropolitę Warszawskiego i całej Polski przystąpił do wcielania w życie koncepcji przejęcia grekokatolików przez Kościół prawosławny. 18 lutego 1952 r. nie wtajemniczając w tę akcję pozostałych hierarchów, obawiając się ich sprzeciwu, upoważnił proboszcza w Zimnej Wodzie (pow. Lubin Legnicki) ks. Jana Lewiarza do tworzenia sieci placówek prawosławnych wśród grekokatolików na terenie całych ziem zachodnich i północnych[24]. Zadaniem władz terenowych było przekazanie, w porozumieniu w Ud/sW, świątyń, a hierarchów - obsadzenie ich duchowieństwem. Akcja ta napotkała jednak opór władz terenowych, które w większości przypadków erygowania placówek zajmowały stanowisko negatywne. W tej sytuacji, Ud/sW zmuszony był uciekać się do "przekonywania, a nawet kategorycznych poleceń"[25]. Niemniej wspólne działanie władz i metropolity Makarego oraz części duchowieństwa zaowocowało wzrostem liczebnym parafii i filii prawosławnych. Na przykład w województwie wrocławskim i zielonogórskim do połowy 1952 r. zorganizowano 28 takich punktów[26]. W województwie koszalińskim do końca tego roku utworzono pięć placówek oraz planowano dalsze w powiatach o największym skupisku Ukraińców, czyli w kołobrzeskim, koszalińskim, miasteckim i sławieńskim[27]. Podobny wzrost zanotowano w pozostałych województwach ziem zachodnich i północnych, w przeciwieństwie do Lubelszczyzny i Rzeszowszczyzny, gdzie władze terenowe przeciwne były powstawaniu placówek prawosławnych w obawie przed odrodzeniem się nacjonalizmu ukraińskiego. Również i Ud/sW nie był zainteresowany rozwojem Kościoła prawosławnego na tych terenach[28].

Akcja wśród grekokatolików napotkała na znaczne trudności, wynikające ze wspomnianej już niechęci władz terenowych oraz braku odpowiedniej ilości duchownych. Z tego powodu, w niektórych placówkach nabożeństwa nie odbywały się w ogóle lub nieregularnie, z kilkotygodniowymi odstępami. Poza tym część grekokatolików nie była zainteresowana uczęszczaniem na nabożeństwa prawosławne. Z tego powodu Ud/sW, w porozumieniu z metropolitą Makarym zalecał, aby duchowieństwo obsługujące ludność ukraińską starało się zachować w praktyce duszpasterskiej zewnętrzne formy obrządku greckokatolickiego (np. wymowy ukraińskiej), wygłaszało kazania w języku ukraińskim oraz prowadziło katechizację dzieci według przyjętych przez grekokatolików zwyczajów, a także nie odróżniało się strojem od duchowieństwa greckokatolickiego[29]. Przestrzeganie tych zasad okazało się w praktyce rzeczą trudną. Powodem był wspomniany brak duchowieństwa pochodzenia ukraińskiego, czy znającego język ukraiński. W 1956 r. według źródeł cerkiewnych było zaledwie 23 księży narodowości ukraińskiej. Problem pogłębiał fakt, że w 1951 r., z polecenia władz, metropolita Makary zniósł nauczanie języka ukraińskiego w Seminarium Duchownym[30].

Akcję misyjną Kościoła prawosławnego wśród grekokatolików, władze uzupełniły represjami wobec ich duchownych. Pod naciskiem władz, w 1952 r. Kuria w Gorzowie Wielkopolskim zabroniła Ks. B. Hrynykowi odprawianie nabożeństw w Bytowie. Wówczas próbował on odprawiać w Gładyszowie i Nowicy na Łemkowszczyźnie. Natomiast ks. S. Dziubyna podjął starania u prymasa o uzyskanie zgody na nabożeństwa w Bytowie[31]. W maju 1953 r. z prośbą o zezwolenia na odprawianie mszy greckokatolickich wystąpili do władz państwowych i kościelnych mieszkańcy Ostrego Barda i okolicznych miejscowości, na czele z Stefanem Kołaczem[32]. Działania te nie mogły jednak w ówczesnej sytuacji zakończyć się powodzeniem. Na domiar tego w 1953 r. zabroniono odprawiania mszy w Kwasowie. W tym też roku prymas, pod naciskiem władz, cofnął nadane ks. B. Hrynykowi uprawnienia. Oprócz tego przystąpiono do rozpracowania duchowieństwa greckokatolickiego, sporządzono ich charakterystyki[33]. Podobnie jak w Kościele rzymskokatolickim, przeprowadzono wśród nich aresztowania. Pod koniec 1952 r. aresztowano przełożonego zakonu Bazylianów o. Pawła Puszkarśkiego i ks. dra Mykołę Deńka, a w kwietniu 1954 r. ks. B. Hrynyka, skazując ich na kary kilkuletniego więzienia. Tym samym przestały odbywać się nabożeństwa w Cyganku[34]. Represjami objęto także osoby starające się o uruchomienie nabożeństw w Grodzisku koło Bań Mazurskich. Jana Pawłyka, Wasyla Hałuszkę i Piotra Lohina ukarano grzywną, a świątynię w Grodzisku przekazano Kościołowi prawosławnemu[35].

Jedynymi miejscowościami, w których nadal odprawiano w obrządku greckokatolickim był Chrzanów i Komańcza. Ud/sW wnioskował o zamknięcie tych dwóch placówek. 22 sierpnia 1952 r, polecił Referatowi do Spraw Wyznań PWRN w Białymstoku "rozpracowanie sprawy ks. Ripeckiego"[36]. 22 listopada PWRN w Białymstoku nakazała mu "opróżnienie budynku, który jest zajmowany pod kaplicę"[37]. Ks. Ripecki zaczł odwoływać się od tej decyzji. Ostatecznie kaplicy nie zlikwidowano. 10 lipca 1953 r. kierownik Referatu do Spraw Wyznań PWRN w Białymstoku na odprawie referentów powiatowych oświadczył, że “placówka w Chrzanowie nie została zlikwidowana ze względu na negatywne stanowisko czynników politycznych (UBP), które rzekomo mają instrukcję w tej sprawie z Warszawy”[38]. Wypowiedź ta potwierdza tezę, że istnienie tej placówki było potrzebne UB do obserwacji nastrojów ludności ukraińskiej. Prawdopodobnie z tego samego powodu, mimo starań Ud/sW i PWRN w Rzeszowie, nie zamknięto placówki w Komańczy[39]. Niemniej Urząd wnioskował: "nie tylko zlikwidować placówkę w Chrzanowie, lecz wycofać wszystkich byłych księży greckokatolickich, pracujących na parafiach rzymskokatolickich na terenach Z[iem] O[dzyskanych], gdzie zamieszkują przesiedleńcy z akcji "W"". Z kolei Referat do Spraw Wyznań PWRN w Olsztynie wnioskował: "w ramach akcji osiedleńczej dorzucić osadników wyznania prawosławnego z woj. lubelskiego, których wpływy może związać byłych grekokatolików praktykujących religię z lojalnym Kościołem prawosławnym"[40]. Powyższe wnioski, ze względów praktycznych nie były jednak możliwe do zrealizowania

Władzom nie udało się jednak rozwiązać zasadniczego problemu - powrotów ludności ukraińskiej do swych dawnych siedzib. Zgodnie ze wskazaniami uchwały Biura Politycznego, osobom, które nielegalnie powróciły należało stworzyć warunki do ustabilizowania się, z wyjątkiem "elementów wyraźnie szkodliwych". W tym zakresie II Zespół PRM, po porozumieniu się z MBP, wydał zarządzenie, aby prezydia wojewódzkich rad narodowych w Rzeszowie i Lublinie przedłożyły do 30 czerwca 1952 r. wykaz osób, które należałoby ponownie wysiedlić. Jednak PWRN w Rzeszowie nie nadesłało takiej listy, a nadesłana 30 września przez PWRN w Lublinie lista była niekompletna i nienadająca się do wykorzystania. Jedynie w dwóch przypadkach Biuro Społeczno-Administracyjne II Zespołu PRM, w porozumieniu z MBP, wydało polecenie ponownego wysiedlenia[41]. Nie mogło to oczywiście zahamować powrotów ludności ukraińskiej.

Władze centralne zdały sobie sprawę, że bez odpowiedniego przygotowania (uświadomienia) urzędników realizacja uchwały Biura Politycznego nie ma większych szans powodzenia. Dlatego pierwsze półrocze 1953 r. poświęcono przede wszystkim na wydanie wytycznych do dalszej pracy wśród ludności ukraińskiej oraz zorganizowanie narad, zwłaszcza na szczeblu powiatowym[42]. W wytycznych tych prezydia wojewódzkich rad narodowych szczegółowo określiły zakres prac dla podległych instancji. Dla przykładu PWRN w Koszalinie zobowiązywało:

- Wydział Organizacyjny, Społeczno-Administracyjny, prezydia powiatowych rad narodowych wszystkich powiatów do wytypowania w porozumieniu z instancjami partyjnymi przodujących chłopów oraz przodowników pracy i działaczy społecznych do rad narodowych, komisji rad, kolegiów orzekających na szczeblu powiatowym, miejskim i gminnym,

- Wydział Kultury i prezydia PRN do otoczenia należytą opieką, pomocą materialną i finansową istniejących i organizujących się zespołów artystycznych,

- Prezydia PRN w Białogardzie, Człuchowie, Kołobrzegu, Koszalinie i Sławnie do zakończenia akcji uwłaszczeniowej ludności ukraińskiej,

- Prezydia PRN w Białogardzie, Człuchowie, Kołobrzegu, Koszalinie, Miastku, Sławnie i Szczecinku do zakończenia akcji umarzania kredytów z tytułu akcji siewnej z lat 1947/48,

- Związek Młodzieży Polskiej, Związek Samopomocy Chłopskiej i Zarząd Ligi Kobiet do zainteresowania się dorosłą ludnością i młodzieżą ukraińską oraz wzmocniły wśród niej pracę polityczno-uświadamiającą,

- okręgowe zarządy PGR do zainteresowania się warunkami bytowo-mieszkaniowymi pracowników narodowości ukraińskiej[43].

 Dodajmy, że uderzający jest tutaj brak wytycznych w sprawie szkolnictwa ukraińskiego. Głównym natomiast celem narad było zaznajomienie urzędników i organizacje masowe w terenie z polityką władz w kwestii ukraińskiej oraz przekonanie ich do zmiany dotychczasowej postawy w podejściu do ludności ukraińskiej. Narady te kończyły się przyjęciem rezolucji, w których zobowiązywano się do wzmożonej pracy na rzecz aktywizacji społecznej i gospodarczej ludności ukraińskiej[44]. PWRN w Zielonej Górze podjęło 19 maja 1953 r, jako uzupełnienie do uchwały z 25 września 1952 r., uchwałę w sprawie aktywizacji ludności ukraińskiej. Jednak efekty powyższych działań były nadal nikłe, a w roku następnym nastąpił wyraźny spadek zainteresowania władz terenowych zagadnieniem ukraińskim. Przykładem jest tutaj postawa kierownika Wydziału Społeczno-Administracyjnego PWRN w Zielonej Górze, który informację z realizacji powyższej uchwały złożył, zamiast 1 października 1953 r., dopiero 27 października 1955 r.[45].

Nie uległo zmianie podejście władz województwa rzeszowskiego do zagadnienia ukraińskiego mimo przyjętej 26 czerwca 1953 r., czyli niemal rok później w porównaniu z innymi województwami, przez PWRN w Rzeszowie uchwały w sprawie pracy wśród ludności ukraińskiej. KW PZPR stał na stanowisku, że "nie zachodziła i nie zachodzi konieczność podjęcia [...] uchwały, lecz wystarczającym byłoby wydanie do odnośnych Prezydiów PRN i resortowych wydziałów odpowiednich wytycznych w sprawie zagadnienia ukraińskiego w województwie rzeszowskim"[46]. PWRN przesyłając ją do podległych sobie prezydiów powiatowych rad narodowych, w piśmie przewodnim nakazało "niezwłoczne skierowanie z powrotem na własny koszt każdej osoby przesiedlonej w 1947 r., która bez zezwolenia powróciła po 1 czerwca 1952 r. na poprzednie miejsce zamieszkania"[47]. Mimo tego zastrzeżenia nie wszystkie władze terenowe przejawiały zbytnie zainteresowanie tym problemem. Na przykład władze powiatu przemyskiego, do którego powróciło około 300 osób, "ani na drodze administracyjnej, ani w pracy politycznej, ani od strony zagadnień bezpieczeństwa publicznego, nic w sprawie nielegalnych powrotów Ukraińców nie zrobiły"[48].

Nie tylko bierność urzędników umożliwiała rodzinom ukraińskim powrót, ale także uzyskiwanie na to zgody od władz, co jeszcze bardziej zachęcało pozostałych Ukraińców do wyjazdu. Według orientacyjnych danych Biura Społeczno-Administracyjnego II Zespołu URM w 1950 r. ze starających się na legalny powrót 5 podań zostało rozpatrzonych pozytywnie, a 16 negatywnie, w 1951 r. odpowiednio 4 i 88, w 1952 - 13 i 339, a w 1953 r. 81 pozytywnie i 110 negatywnie[49]. 10 maja 1954 r. PWRN w Olsztynie wystosowało tajne pismo do przewodniczących prezydiów powiatowych rad narodowych, w którym przypominano o niewydawaniu zezwoleń na powrót. "Pomimo wydania dwukrotnych pism - czytamy w piśmie - przez tutejsze Prezydium co do postępowania w zapobieganiu wypadkom samowolnego opuszczania gospodarstw rolnych przez ludność ukraińską [...] prezydia powiatowych i gminnych rad narodowych żadnych w zasadzie kroków w tym kierunku nie poczyniły pomimo wyczerpujących instrukcji, a jeszcze masowo zwalniają te osoby z gospodarstw, a nawet w szeregu wypadkach wydają im zezwolenia [na powrót] do poprzednich miejsc zamieszkania, nie będąc do tego uprawnionymi. Ten tolerancyjny stan wywołuje ogólny chaos i dezorganizację życia gospodarczego nie tylko na terenie tutejszego województwa, ale i na terenach województw, z których ta ludność została przesiedlona, nie rozumiejąc, że ludność ta nie może w żadnym wypadku wrócić do poprzednich miejsc zamieszkania"[50]. 29 maja 1954 r, Biuro Społeczno-Administracyjne URM zwróciło się do Ministerstwa Kolei z prośbą o wydanie zarządzenia placówkom PKP na ziemiach zachodnich, aby nie wydawały zezwoleń na przewóz taborem kolejowym inwentarza żywego i martwego na teren województwa rzeszowskiego (powiaty: Gorlice, Jarosław, Jasło, Lesko, Lubaczów, Łańcut, Przemyśl, Sanok), lubelskiego (powiaty: Biała Podlaska, Biłgoraj, Chełm, Hrubieszów, Krasnystaw, Lubartów, Tomaszów Lubelski, Włodawa, Zamość), białostockiego (powiaty: Bielsk, Siemiatycze) i krakowskiego (powiat Nowy Sącz) - tym osobom, które nie posiadają zezwolenia wydanego przez wydział społeczno-administracyjny właściwego prezydium WRN[51]. We wrześniu 1954 r. URM opracował dla przewodniczących PWRN instrukcję, w której polecono im przeciwdziałanie wyjazdom oraz uświadomienie ludności ukraińskiej, że "żadnych przesiedleń nie będzie". Jednocześnie polecono, aby "wszystkich Ukraińców, którzy obecnie nielegalnie wracają z ZO do poprzedniego miejsca zamieszkania, należy bezzwłocznie odtransportować na koszt własny powracającego do miejsca zamieszkania na ZO przy pomocy organów MO, zawiadamiając o tym telegraficznie właściwe prezydium PRN"[52]. Początkowo podania w sprawie powrotów miał rozpatrywać URM, lecz na wniosek MBP kwestię tę powierzono prezydiom WRN w Lublinie, Rzeszowie i Krakowie oraz właściwym wojewódzkim urzędom bezpieczeństwa[53]. Natomiast wyrażanie zgody na przesiedlenie się rodzin ukraińskich między województwami lub powiatami pozostawiono w gestii właściwych prezydiów WRN i PRN, które zobowiązano jednak do zasięgnięcia w tej sprawie opinii organów bezpieczeństwa[54]. W oddzielnym piśmie URM poinformował prezydia WRN aby, za wyjątkiem szczególnie uzasadnionych przypadków, nie wydawały zgody na pobyt czasowy w strefie nadgranicznej w województwie lubelskim i rzeszowskim[55]. Władze centralne obawiały się, że Ukraińcy będą chcieli przekształcić go w pobyt stały.

Jak już wspomniano w 1954 r. nastąpił spadek zainteresowania władz terenowych zagadnieniem ukraińskim. Winne były tutaj także władze centralne, które w latach 1953 - 1954 nie mobilizowały władz wojewódzkich, a te z kolei powiatowych i gminnych do wzmożonej pracy wśród ludności ukraińskiej. Nie przeprowadzano kontroli z realizacji uchwał, a nadsyłana sprawozdawczość sprowadzała się do powielania sprawozdań z lat poprzednich. Władze wojewódzkie i centralne nie miały więc dobrego rozeznania z realizacji uchwał dotyczących ludności ukraińskiej. 11 października 1954 r. URM zwrócił się do prezydiów WRN, a te z kolei do PRN, z poleceniem nadesłania aktualnych sprawozdań[56]. Po ich przesłaniu okazało się, że realizacja uchwał utknęła w martwym punkcie. PWRN w Koszalinie, na przykład, przyznało się do tego, że w drugim półroczu 1954 r. nie zwołało na szczeblu wojewódzkim żadnej narady międzywydziałowej, jak i nie wydało żadnych zarządzeń i wytycznych[57]. PWRN w Szczecinie stwierdziło wręcz, że "zainteresowane instytucje, jak również wydziały resortowe tutejszego Prezydium w swoim zakresie działania posiadają dotychczas słabe rozeznanie na odcinku ludności ukraińskiej"[58]. Ten stan rzeczy potwierdzał projekt instrukcji Sekretariatu KC PZPR z kwietnia 1955 r. "O zadaniach KW i KP w sprawie poprawy sytuacji gospodarczej i wzmożeniu pracy politycznej wśród ludności ukraińskiej", w którym zauważono, że: "dotychczasowa pomoc udzielana przez rady narodowe i instytucje gospodarcze ludności ukraińskiej jest nadal niedostateczna. W województwach: olsztyńskim, szczecińskim i koszalińskim dotąd nie uregulowano sprawy własności ziemi i zabudowań znacznej części przesiedlonej ludności ukraińskiej, w wielu wypadkach ludność nie ma zapewnionych warunków dla prowadzenia gospodarki [...] Szereg KP [PZPR], na terenie których znajdują się skupiska ludności ukraińskiej w 1954 r. nie zajmowało się problemami pracy wśród tej ludności, jak np. Komitet Powiatowy w Węgorzewie woj. olsztyńskie nie uwzględnił w swych planach pracy z ludnością ukraińską"[59].

Powyższy projekt, po konsultacji, został zaakceptowany przez centralne władze partyjne i w czerwcu 1955 r. został rozesłany do właściwych komitetów wojewódzkich partii, celem zmobilizowania władz terenowych do dalszych działań na rzecz uchwały Biura Politycznego z kwietnia 1952 r. W instrukcji tej nakazywano:

- prowadzić systematyczną pracę masowo-polityczną wśród ludności ukraińskiej,

- przeciwdziałać niechętnemu odnoszeniu się ludności polskiej do Ukraińców,

- stanowczo zwalczać wszelkie przejawy bezdusznego, biurokratycznego stosunku władz terenowych do potrzeb ludności ukraińskiej,

- zabezpieczyć i udostępnić w jej języku literaturę piękną i prasę,

- rozwijać inicjatywę młodzieży ukraińskiej w organizowaniu świetlic, zespołów artystycznych i stowarzyszeń kulturalnych, przeznaczając na ten cel odpowiednie środki finansowe oraz umożliwić jej udział w organizacjach masowych,

- zapewnić ludności ukraińskiej odpowiednią pomoc materialną w postaci kredytów i materiałów budowlanych dla szybszego i trwałego zagospodarowania się,

- dopilnować zakończenia w bieżącym roku wydawania przez rady narodowe aktów własności osiedlonych na ziemiach zachodnich Ukraińcom oraz chłopom osiedlonym na gospodarstwach poukraińskich: w woj. lubelskim, rzeszowskim, krakowskim i białostockim.

- wnikliwie rozpatrywać postulaty i wnioski ludności ukraińskiej i dopilnować szybszego załatwiania jej słusznych potrzeb"[60].

W instrukcji odniesiono się także do samowolnych powrotów ludności ukraińskiej. Zdaniem władz do lutego 1955 r. do powiatu włodawskiego miało powrócić 446 rodzin (1 091 osób), a do powiatu białopodlaskiego - 76 rodzin. Z kolei na teren województwa rzeszowskiego powróciło 327 osób. Celem zapobieżenia dalszym powrotom w instrukcji zalecano "spowodować likwidację samowolnych powrotów ludności ukraińskiej do poprzednich miejsc zamieszkania. W tym celu komitety wojewódzkie i powiatowe partii województwa lubelskiego i rzeszowskiego miały dopilnować, aby prezydia rad narodowych w stosunku do osób, które powróciły po 30 czerwca 1952 r. i domagały się zwrotu gospodarstw mimo ich rozdysponowania, ponownie ich wysiedliły. W nadzwyczajnych przypadkach zezwolenia na powrót mogły być wydane przez Prezydia WRN w Lublinie, Rzeszowie, Krakowie i Białymstoku w porozumieniu z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i prezydiami WRN, którym podlegała ubiegająca się o powrót osoba. Zalecano także zalegalizowanie powrotów po 30 czerwca 1952 r. na poprzednie gospodarstwa, o ile nie zostały one nikomu przydzielone. Z kolei samowolnie powracających nakazano natychmiast odsyłać do miejsca ich dotychczasowego zamieszkania[61].

Łamanie tych zasad groziło konsekwencjami służbowymi. Na przykład przewodniczący PGRN w Koczale (pow. Miastko) został odwołany z powodu wydawania rodzinom ukraińskim zezwoleń na powrót[62]. Dodajmy, że 31 października 1955 r. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych sprecyzowało tryb rozpatrywania podań o powrót. W tajnym piśmie do prezydiów WRN stwierdzono, że: "wnioski rozpatruje prezydium WRN miejsca zamieszkania zainteresowanego. W przypadku, gdy prezydium WRN po zbadaniu sytuacji piszącego nie uzna wniosku za uzasadniony, udzieli zainteresowanemu odpowiedzi odmownej. Jeżeli prezydium WRN uzna wniosek za uzasadniony przesyła akta sprawy wraz z opinią i uzasadnieniem swego stanowiska do prezydium WRN, na terenie którego znajduje się miejscowość, do której chce powrócić osiedlony. Prezydium WRN, na teren którego chce powrócić zainteresowany, po zbadaniu sprawy przesyła całość akt wraz ze swym stanowiskiem Ministerstwu Spraw Wewnętrznych do decyzji"[63].

Wydanie instrukcji Sekretariatu KC PZPR, a także przyjęcie przez niektóre prezydia WRN własnych w tej sprawie uchwał przyniosło widoczne rezultaty[64]. Na przykład uwidoczniło się to w rozwoju szkolnictwa ukraińskiego. W roku szkolnym 1955/1956 nauka języka ukraińskiego odbywała się w 82 punktach, obejmując 1625 uczniów[65]. Ważną rolę odegrał tu nowy czynnik aktywizacji Ukraińców, a mianowicie organizowanie w terenie spotkań z ludnością ukraińską, na których wstępne referaty wygłaszano w języku ukraińskim[66]. Pozwoliło to na lepsze zapoznanie się z bolączkami Ukraińców, a nawet wciągnięcie niektórych z nich do pracy społecznej. Na spotkaniach tych, oprócz wysuwania postulatów o charakterze kulturalno-oświatowym, większość rodzin ukraińskich żaliła się na zły stan budynków mieszkalnych i gospodarczych. Na przykład we wsi Wojciechów powiatu międzyrzeckiego (województwo zielonogórskie) 13 rodzin mieszkało w trzech budynkach, z czego jeden groził zawaleniem. Rodziny te zostały pozbawione stodoły w skutek jej zawalenia się. Groziło to także jednemu z trzech przydzielonych im budynków gospodarczych. W województwie tym zachodziła konieczność przygotowania około 200 obiektów zastępczych oraz wyremontowania kilkudziesięciu zabudowań rolników indywidualnych[67]. Podobnie było i w pozostałych województwach. Władze województwa olsztyńskiego mówiły wręcz o "katastrofalnym stanie budynków". Według danych MSW z maja 1956 r. w województwie tym na 10 462 gospodarstwa ponad 3 tys. wymagało kapitalnego remontu, a 850 w ogóle nie nadawało się do użytku[68]. Jeszcze gorzej przedstawiała się sytuacja ze stodołami. W województwie olsztyńskim, na przykład, aż 60% rodzin nie posiadało stodoły. We wsi Topryny na 41 gospodarzy było siedem stodół, z czego dwie nie nadawały się do remontu, we wsi Żywkowo na 16 gospodarstw (14 ukraińskich) było ich tylko pięć i to wymagających remontu[69]. Powodem tego stanu rzeczy, był nie tylko przydział rodzinom ukraińskim zabudowań zniszczonych, ale także poczucie tymczasowości, co zniechęcało je do dokonywania poważniejszych remontów.  Odczuwalny był także brak środków finansowych, a możliwość zaciągnięcia kredytu bankowego, w obawie przed niemożnością jego spłaty, nie cieszyła się zbytnim zainteresowaniem. Poza tym rodziny, które chciały remontować zabudowania, miały problemy z uzyskaniem materiałów budowlanych[70]. Podkreślmy, że słabe zagospodarowanie się rodzin ukraińskich jeszcze bardziej skłaniało je do wyjazdu. W województwie koszalińskim w 1954 r. złożono 72 podania o powrót, a rok później już 90[71].

W trakcie spotkań władz z ludnością ukraińską dochodziło do wyboru komitetów do pracy kulturalno-oświatowej. Z zachowanych dokumentów wiadomo, że taki komitet powstał w powiecie człuchowskim oraz w Baniach Mazurskich i Kutach, a także w Gdańsku[72]. Ten ostatni nosił już nazwę Ukraińskiego Komitetu Społeczno-Kulturalnego, który za cel wyznaczył sobie zorganizowanie chóru, kółka dramatycznego i biblioteki oraz przygotowanie serii odczytów o tematyce ukraińskiej w szkołach gdańskich. Jedną z pierwszych imprez było zorganizowanie 2 czerwca 1956 r. wieczoru poświęconego twórczości jednego z największych pisarzy ukraińskich, Iwana Franki[73]. Jednak najbardziej aktywną organizacją była, powstała za zgodą władz w listopadzie 1955 r., z inicjatywy studiującej i pracującej młodzieży ukraińskiej Wrocławia, Komisja Kulturalno-Oświatowa Ludności Ukraińskiej we Wrocławiu. Dzięki przychylności PWRN we Wrocławiu, a zwłaszcza zastępcy przewodniczącego Bronisława Ostapczuka, komisja otrzymała umeblowaną siedzibę składającą się z biura z telefonem, biblioteki i świetlicy. Przyznano jej trzy etaty oraz  utworzono przy PWRN, obsadzone przez Ukraińców, dwa etaty do spraw ludności ukraińskiej. Następnie przystąpiono do powoływania komisji powiatowych. W kwietniu 1956 r. taką samą Komisję utworzono w Zielonej Górze. Na wszystkich organizowanych przez Komisję spotkaniach, ludność ukraińska wysuwała identyczne postulaty. Domagano się od władz m.in. udzielenia pomocy materialnej, zgody na nabożeństwa greckokatolickie, zabezpieczenia odpowiednich warunków dla działalności kulturalno-oświatowej oraz zgody na powrót[74]. W tym też roku Komisja wystąpiła z pismem do KC PZPR z propozycją powołania do życia ogólnopolskiego towarzystwa ukraińskiego z siedzibą we Wrocławiu. Propozycja była jednak spóźniona, gdyż w KC PZPR trwały już prace nad powołaniem takiej organizacji.

Działania władz na rzecz aktywizacji ludności ukraińskiej zostały jednak negatywnie przyjęte przez miejscową ludność polską. Nie była ona do tego przygotowana, gdyż nie prowadzono wśród niej pracy wyjaśniającej. Dlatego też próby organizacji przez ludność ukraińską swego życia kulturalno-oświatowego, uczestnictwo we mszach w obrządku wschodnim, posyłanie dzieci na naukę języka ukraińskiego, a nawet mówienie w tym języku zostało odebrane przez Polaków jako przejaw nacjonalizmu i publiczne manifestowanie swojej odrębności. W sprawozdaniach prezydiów rad narodowych z tego okresu często stwierdza się o utrzymującej się do nich niechęci. "Mało to Ukraińcy wymordowali Polaków w czasie wojny, to też nie mamy do nich zaufania i jesteśmy usposobieni do nich wrogo" - taką wypowiedź zanotowało PPRN w Wałczu[75]. W maju 1955 r. w Brzeziu (pow. Człuchów) w czasie nabożeństwa rzymskokatolickiego doszło do bójki między Ukraińcami a Polakami po tym, jak ksiądz zaproponował tym pierwszym zaśpiewanie religijnej pieśni ukraińskiej[76]. W tej samej miejscowości, kiedy kierowniczka świetlicy, Ukrainka, zaczęła organizować zespół ukraiński, wówczas pojawiły się ulotki z obelżywymi wobec niej określeniami, a także z ostrzeżeniem: "Wy Ukraińcy nie będziecie zakładali u nas Ukrainy". W obawie przed szykanami młodzież zaprzestała uczęszczania do świetlicy[77]. Natomiast z kościoła w pobliskiej Pieniężnicy Polacy wyrzucili kwiaty, które przynieśli tam Ukraińcy[78]. Powszechne były przypadki dyskryminacji Ukraińców. Na przykład, jak podawały władze, rodzinę Teodora Rabczuka z Łobza na czas remontu zajmowanego domku umieszczono w dwupokojowym mieszkaniu czynszowym, jednak po jego zakończeniu domek przydzielono komu innemu[79]. Z kolei Stefanię Krupską, wdowę samotnie wychowującą czteroletnie dziecko i kilkumiesięczne bliźniaki, kierownik miejscowego PGR w Głodowie (pow. Koszalin) wysyłał do prac polowych, w wyniku czego dzieci pozostawały bez opieki. Początkowo nie zmieniał swego postępowania mimo interwencji zwierzchników[80]. Przejawy niechęci polsko-ukraińskiej występowały również na terenie południowo-wschodniej Polski. Oprócz obawy przed odrodzeniem się ukraińskiego życia narodowego dochodził jeszcze lęk przed możliwością utraty zajmowanego gospodarstwa poukraińskiego. Dlatego też zwracano się do władz terenowych i centralnych z prośbą o wysiedlenie rodzin, które powróciły[81]. Stosunki zaogniali i sami Ukraińcy, którzy domagali się odzyskania swego gospodarstwa, mimo że było ono zajęte przez polskiego osadnika.

 

[1]Jest to fragment pracy R. Drozd, Polityka władz wobec ludności ukraińskiej w Polsce w latach 1944-1989, Warszawa 2001.

[2]APS, PWRN, sygn. 13716. Pismo dyrektora Biura Społeczno-Administracyjnego Zespołu II PRM M. Broniatowskiego do Prezydiów Wojewódzkich Rad Narodowych w sprawie powrotów ludności ukraińskiej z 19 czerwca 1951 r.

[3]AMSWiA, PRM, sygn. 98/351. Informacja o sytuacji ludności z akcji "W" zamieszkałej na terenie pow. Pasłęk i Braniewo z 1952 r.

[4]APS, KW PZPR, sygn. 36/XV/100. Uchwała Biura Politycznego KC PZPR w sprawie środków zmierzających do poprawy sytuacji gospodarczej ludności ukraińskiej w Polsce i do wzmożenia wśród niej pracy politycznej z kwietnia 1952 r.

[5]AMSWiA, MBP, sygn. 1194. Sprawozdanie okresowe za rok 1951 z pracy Departamentu III z 14 lutego 1952 r. W tym czasie tajne służby radzieckie i polskie prowadziły działania przeciwko OUN. Ich celem było, posługując się prowokacją, uniemożliwienie odrodzenia się struktur tej organizacji. W tym celu utworzono w Polsce fikcyjną OUN i nawiązano kontakt z kierownictwem OUN w Monachium. (Patrz: H. Piecuch, Akcje specjalne od Bieruta do Ochaba, Warszawa 1996, s. 319-392).

[6]I. Hałagida, Życie Ukraińców na Ziemiach Zachodnich w pierwszych latach po wysiedleńczej akcji "Wisła", [w:] Problemy Ukraińców..., s. 47-48.

[7]L. Olejnik, Problem ukraiński w polityce narodowościowej..., s. 117-119.

[8]APS, KW PZPR, sygn. 36/XV/100. Uchwała Biura Politycznego KC PZPR w sprawie środków zmierzających do poprawy sytuacji gospodarczej ludności ukraińskiej w Polsce i do wzmożenia wśród niej pracy politycznej z kwietnia 1952 r.

[9]AMSWiA, PRM, sygn. 98/349. Rozgraniczenie zakresu działania przy realizacji uchwały Biura Politycznego KC PZPR w sprawie środków zmierzających do poprawy sytuacji gospodarczej ludności ukraińskiej w Polsce i do wzmożenia wśród niej pracy politycznej z kwietnia 1952 r.

[10]Tamże. Notatka z przygotowań do realizacji uchwały Biura Politycznego KC PZPR z kwietnia 1952 r. w sprawie środków zmierzających do poprawy sytuacji gospodarczej ludności ukraińskiej w Polsce i do wzmożenia wśród niej pracy politycznej z czerwca 1952 r.

[11]APK, PWRN, sygn. 488. Uchwała nr 33/175 PWRN w Koszalinie dotycząca ludności ukraińskiej z 25 lipca 1952 r.

[12]AMSWiA, PRM, sygn. 98/350. Sprawozdanie PWRN w Rzeszowie z pracy wśród ludności ukraińskiej z 10 października 1952 r.

[13]Tamże. Sprawozdanie PWRN w Olsztynie z pracy wśród ludności ukraińskiej z 20 października 1952 r.

[14]S. Zabrowarny, Polityka narodowościowa..., s. 140.

[15]APK, PWRN, sygn.4576. Sprawozdanie PPRN w Białogardzie z wykonania uchwały PWRN w Koszalinie w sprawie pracy wśród ludności ukraińskiej z 3 marca 1953 r.; ; Patrz także: Mieczkowski J., Żydzi, Niemcy i Ukraińcy na Pomorzu Zachodnim w latach 1945-1956. Liczba, położenie i działalność polityczna, Szczecin 1994.

[16]AMSWiA, URM, sygn. 99/242. Sprawozdanie Ministerstwa Rolnictwa z realizacji uchwały kwietniowej Biura Politycznego KC PZPR z 12 lutego 1953 r.

[17]AMSWiA, PRM, sygn. 98/349. Notatka informacyjna z przebiegu realizacji uchwały kwietniowej Biura Politycznego KC PZPR z października 1952 r.

[18]Tamże. Notatka z przebiegu realizacji uchwały kwietniowej Biura Politycznego KC PZPR z 4 marca 1953 r.; APZG, PWRN, sygn. 577. Informacja o stanie ludności ukraińskiej zamieszkałej na terenie województwa zielonogórskiego z 1952 r.

[19]AAN, Ministerstwo Oświaty (MOś), sygn. 1749, Notatka naczelnika Wydziału Szkół z Niepolskim Językiem Nauczania W. Stankiewicza dla Wydziału Oświaty KC PZPR w sprawie realizacji kwietniowej uchwały Biura Politycznego KC PZPR z 24 lipca 1952 r.

[20]K. Wasiak, Szkolnictwo i kultura grup narodowościowych w Polsce Ludowej, "Przegląd Zachodniopomorski" 1972, nr, 4, s. 21; J. Hryckowian, O sytuacji edukacyjnej mniejszości ukraińskiej na Pomorzu Środkowym (1956-1996), [w:] Pomerania etnica. Mniejszości narodowe i etniczne na Pomorzu Zachodnim. Pod red. M. Giedrojć i J. Mieczkowskiego, Szczecin 1998, s. 164. Patrz także: Mieczkowski J., Początki nauczania języka ukraińskiego na terenie województwa szczecińskiego w latach 1952-1956, "Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Szczecińskiego" 1993, nr 6; Turek-Kwiatkowska L., Szkolnictwo ukraińskie na Pomorzu Zachodnim w latach 1947-1965, [w:] Akcja "Wisła" na tle stosunków polsko-ukraińskich w XX w. Pod red. J. Farysia i J. Jekiela, Szczecin 1994.

[21]M. Truchan, Ukrajinci w Polszczi..., s. 127.

[22]K. Urban, Kościół prawosławny..., s. 77-78. Jego wyboru nie dokonał Sobór Elekcyjny, zgodnie z obowiązującym prawem, lecz Sobór Biskupów, gdyż władze słusznie obawiały się, że kandydatura abp. Makarego może upaść.

[23]AAN, Urząd do Spraw Wyznań (Ud/sW), sygn. 25/730. Zagadnienie greckokatolickie w Polsce Ludowej z 1956 r.

[24]K. Urban, Kościół prawosławny..., s. 163-164.

[25]AAN, Ud/sW, sygn. 25/730. Zagadnienie greckokatolickie w Polsce Ludowej z 1956 r.

[26]AMSWiA, PRM, sygn. 98/350. Sprawozdanie PWRN we Wrocławiu z realizacji uchwały kwietniowej Biura Politycznego KC PZPR z 19 maja 1952 r.; K. Urban, Kościół prawosławny..., s. 170; tenże, Z dziejów Kościoła prawosławnego..., s. 31-32.

[27]APK, PWRN, sygn. 4577. Sprawozdanie Referatu do Spraw Wyznań PWRN w Koszalinie z działalności wśród ludności ukraińskiej z 13 grudnia 1952 r.

[28]AMSWiA, URM, sygn. 99/242. Sprawozdanie PWRN w Rzeszowie z wykonania kwietniowej uchwały Biura Politycznego KC PZPR z 9 lipca 1953 r.

[29]K. Urban, Kościół prawosławny..., s. 315.

[30]Tamże, s. 311-312; tenże, Kościół prawosławny w Polsce w latach 1944-1956. Studia i materiały, Kraków 1998, s. 243-245.

[31]o. mytrat S. Dziubyna, I stwerdy diło..., s. 109, 115-117.

[32]Dokumenty do istoriji..., dok. 88. Petycja grekokatolików do biskupa warmińskiego w sprawie odprawiania nabożeństw we wsi Ostre Bardo z maja 1953 r., s. 125-126.

[33]AAN, Ud/sW, sygn. 19/535. Charakterystyki księży greckokatolickich.

[34]o. mytrat S. Dziubyna, I stwerdy diło..., s. 119-121; o. I. Harasym, Narys wybranych aspektiw..., s. 23; I. Hałagida, Ukraińcy w województwie gdańskim..., s. 176-177.

[35]Dokumenty do istoriji..., dok. 85. List Iwana Pawłyka do ks. M. Ripeckiego z 1 kwietnia 1953 r., s. 119-120; dok.86. Pismo PWRN w Olsztynie do Jana Pawłyka z informacją o przekazaniu świątyni w Grodzisku Kościołowi prawosławnemu z 13 maja 1953 r., s. 120.

[36]AAN, Ud/sW, sygn. 19/282. Notatka Ud/sW dotycząca działalności ks. grekokatolickiego Mirosława Ripeckiego z 1953 r.

[37]Dokumenty do istoriji..., dok. 68. Pismo PPRN w Ełku do ks. M. Ripeckiego w sprawie opuszczenia zajmowanego pod kaplicę budynku z 22 listopada 1952 r., s. 99-100.

[38]AAN, Ud/sW, sygn. 19/282. Notatka Ud/sW dotycząca działalności ks. grekokatolickiego Mirosława Ripeckiego z 1953 r.

[39]AAN, Ud/sW, sygn. 131/283. Pismo PWRN w Rzeszowie do Ud/sW w sprawie likwidacji placówki greckokatolickiej w Komańczy z 19 listopada 1954 r.

[40]R. Drozd, I. Hałagida, Ukraińcy w Polsce..., dok. 20. Pismo Referatu d/s Wyznań PWRN w Olsztynie w sprawie sytuacji religijnej wśród ludności ukraińskiej z 1952 r., s. 68-69.

[41]AMSWiA, PRM, sygn. 98/349. Notatka z przebiegu realizacji uchwały kwietniowej Biura Politycznego KC PZPR z 4 marca 1953 r.

[42]APS, PWRN, sygn. 13716. Wytyczne PWRN w Szczecinie do dalszej pracy wśród ludności ukraińskiej z 26 lutego 1953 r.; APL, PWRN (USW-I), sygn. 56. Wytyczne PWRN w Lublinie w sprawie pracy na odcinku grup narodowościowych z 9 czerwca 1953 r.

[43]APK, PWRN, sygn. 4579. Wytyczne PWRN w Koszalinie do dalszej pracy wśród ludności rodzimej oraz poszczególnych grup narodowościowych t.j. ludności ukraińskiej, niemieckiej i cygańskiej z 21 marca 1953 r.

[44]APO, PWRN, sygn. 444/WSW/753. Znajdują się tam protokoły z narad oraz przyjęte rezolucje.

[45]APZG, PWRN, sygn. 638. Protokół z kontroli PWRN w Zielonej Górze i podległych komórek oraz PPRN w Świebodzinie przeprowadzonej w czasie od 27-30 grudnia 1955 r. i od 4-12 stycznia 1956 r. [b.d.].

[46]AMSWiA, URM, sygn. 99/242. Pismo PWRN w Rzeszowie do URM w sprawie uchwały dotyczącej ludności ukraińskiej z 1 lipca 1953 r.

[47]Tamże. Pismo PWRN w Rzeszowie do prezydiów powiatowych rad narodowych w sprawie realizacji uchwały dotyczącej ludności ukraińskiej z 1 lipca 1953 r.

[48]Tamże. Notatka w sprawie powrotów ludności ukraińskiej na teren województwa rzeszowskiego z października 1953 r.

[49]AMSWiA, URM, sygn. 99/245. Pismo Zespołu II URM do MBP w sprawie powrotów ludności ukraińskiej z 17 listopada 1953 r.

[50]AMSWiA, URM, sygn. 99/246. Tajne pismo PWRN w Olsztynie do przewodniczących PPRN w sprawie wyjazdów ludności ukraińskiej z 10 maja 1954 r.

[51]AMSWiA, URM, sygn. 99/245. Pismo Biura Społeczno-Administracyjnego URM do Ministerstwa Kolei w sprawie wydania zakazu dla ludności ukraińskiej przewozu koleją inwentarza z 29 maja 1954 r.

[52]Tamże. Instrukcja URM dla przewodniczących PWRN w sprawie wyjazdów rodzin ukraińskich z września 1954 r.

[53]Tamże. Pismo MBP do URM w sprawie udzielania zezwoleń na powrót Ukraińców z 30 września 1954 r.; tamże, odpowiedź URM na to pismo z 5 października 1954 r.

[54]Tamże. Instrukcja URM dla przewodniczących PWRN w sprawie wyjazdów rodzin ukraińskich z września 1954 r.

[55]AMSWiA, URM, sygn. 99/240. Pismo URM do prezydiów WRN w sprawie wydawania zezwoleń na pobyt czasowy z września 1954 r.

[56]APS, PWRN, sygn. 13716. Pismo PWRN w Szecinie do prezydiów PRN w sprawie nadesłania sprawozdań z 25 października 1954 r.; APO, PWRN, sygn. 444/WSW/754. Wytyczne PWRN w Olsztynie dla prezydiów PRN w sprawie nadesłania sprawozdawczości z października 1954 r.

[57]APK, PWRN, sygn. 4582. Sprawozdanie PWRN w Koszalinie z pracy wśąród ludności ukraińskiej za okres od 1 lipca do 31 grudnia 1954 r. [b.d.].

[58]APS, PWRN, sygn. 13729. Sprawozdanie PWRN w Szczecinie z zakresu zagadnień ludności ukraińskiej za II półrocze 1954 r. z 15 stycznia 1955 r.

[59]AAN, KC PZPR, sygn. 237/XIV-97. Projekt instrukcji Sekretariatu KC PZPR "O zadaniach KW i KP w sprawie poprawy sytuacji gospodarczej i wzmożeniu pracy politycznej wśród ludności ukraińskiej" z 27 kwietnia 1955 r.

[60]APS, PWRN, sygn. 13716. Instrukcja Sekretariatu KC PZPR "O zadaniach KW i KP w sprawie poprawy sytuacji gospodarczej i wzmożeniu pracy politycznej wśród ludności ukraińskiej" z czerwca 1955 r., także, APK, KW PZPR, sygn. 26/XIV/88. Instrukcja ta zwana jest także listem Sekretariatu KC PZPR.

[61]Tamże.

[62]APK, PWRN, sygn. 4584. Sprawozdanie Wydziału Społeczno-Administracyjnego PWRN w Koszalinie w sprawie pracy wśród ludności ukraińskiej z lipca 1955 r.

[63]APS, PWRN, sygn. 13716.Tajne pismo MSW do prezydiów WRN w sprawie trybu wydawania zezwolenia na powrót z 31 października 1955 r.

[64]APK, PWRN, sygn. 4262. Uchwała nr 328/55 PWRN w Koszalinie w sprawie zadań zarządów - wydziałów i oddziałów PWRN i PPRN - dotycząca poprawy sytuacji gospodarczej, wzmożenia pracy politycznej i kulturalno-oświatowej wśród ludności ukraińskiej osiadłej na terenie województwa koszalińskiego z 1 września 1955 r.

[65]M. Truchan, Ukrajinci w Polszczi..., s. 127.

[66]APK, PWRN, sygn. 4584. Sprawozdanie PPRN w Kołobrzegu z zakresu realizacji zagadnień ludności ukraińskiej za drugie półrocze 1955 r. z 4 stycznia 1956 r.

[67]APZG, PWRN, sygn. 638. Protokół z kontroli PWRN w Zielonej Górze i podległych komórek oraz PPRN w Świebodzinie przeprowadzonej w czasie od 27-30 grudnia 1955 r. i od 4-12 stycznia 1956 r.

[68]AMSWiA, MSW-I, sygn. 9. Informacja w sprawie ludności ukraińskiej z maja 1956 r.

[69]APO, KW PZPR, sygn. 1141/2934. Notatka o sytuacji materialno-ekonomicznej ludności ukraińskiej w pow. Górowo Iławeckie [b.d.].

[70]APO, PWRN, sygn. 444/WSW/754. Informacja o przebiegu realizacji uchwały z 3 lutego 1956 r. PWRN w Olsztynie dotyczącej zagadnień ludności ukraińskiej.

[71]APK, PWRN, sygn. 4626. Protokół z kontroli PPRN w Człuchowie z 10 grudnia 1955 r.

[72]Tamże. Protokół z kontroli PPRN w Człuchowie z 25 listopada 1955 r.; A. Sakson, Stosunki narodowościowe..., s. 228.

[73]I. Hałagida, Społeczna, kulturalna i oświatowa działalność Ukraińców w województwie gdańskim po 1945 roku, [w:] W starej i nowej ojczyźnie..., s. 71.

[74]W. Szost, Łemky ne chotiły myrytysia z nacjonalnym nebuttiam,"Ukrajinśkyj Almanach 1996" Warszawa 1996, s. 65-68.

[75]APK, PWRN, sygn. 4581. Sprawozdanie PPRN w Wałczu dotyczące ludności ukraińskiej za I półrocze 1954 r. z 29 czerwca 1954 r.

[76]APK, PWRN, sygn. 4583. Sprawozdanie PPRN w Człuchowie z zagadnień dotyczących ludności ukraińskiej za I półrocze 1955 r. [b.d.].

[77]APK, PWRN, sygn. 4585. Sprawozdanie PPRN w Człuchowie z pracy wsród ludności ukraińskiej za I półrocze 1956 r. z 19 lipca 1956 r.

[78]APK, PWRN, sygn. 4626. Protokół z kontroli PPRN w Człuchowie przeprowadzonej w dniach 17-25 listopada 1955 r.

[79]APS, PWRN, sygn. 13642. Informacja PWRN w Szczecinie z pracy wśród grup narodowościowych z 1 września 1955 r.

[80]APK, PWRN, sygn. 4600. Sprawozdanie z kontroli warunków bytowo-mieszkaniowych ludności ukraińskiej i niemieckiej zatrudnionej w PGR w pow. koszalińskim z 28 lipca 1955 r.

[81]AMSWiA, URM, sygn. 99/246. Tajna notatka służbowa inspektora Lucjana Pająka z terenu gminy Dębowa Kłoda pow. Włodawa z 3 maja 1954 r.

Kontakt

logo UTH beztlo60Ukraińskie Towarzystwo Historyczne w Polsce

ul. Kościeliska 7
03-614 Warszarwa